Skip to content
Transport Manager
Transport Manager
  • Konferencje
  • Prenumerata
  • Wydania
  • TM Poleca
  • Konferencje
  • Szkolenia
  • Prenumerata
  • Wydania
  • TM ONLINE
  • TM Akademia
  • TM Poleca
  • Kontakt
  • Zarządzanie
  • Logistyka
  • Prawo
  • Finanse
  • Technika
  • Relacje
Transport Manager
  • Konferencje
  • Szkolenia
  • Prenumerata
  • Wydania
  • TM ONLINE
  • TM Akademia
  • TM Poleca
  • Kontakt
  • Zarządzanie
  • Logistyka
  • Prawo
  • Finanse
  • Technika
  • Relacje
Prawo

Granice odpowiedzialności przewoźnika

7 kwietnia 2022

CASE STUDIES – najnowsze orzecznictwo sądów dotyczące odpowiedzialności firm transportowych za uszkodzenie towaru oraz odpowiedzialności towarzystw ubezpieczeniowych z polisy OCP

 

Granice odpowiedzialności przewoźnika

 

Odpowiedzialność firmy transportowej za uszkodzenie lub kradzież towaru w trakcie przewozu jest określona przepisami Konwencji CMR oraz polskiej ustawy prawo przewozowe. Przewoźnik, który podejmuje się dostarczenia towaru we wskazanym czasie do określonego odbiorcy ponosi ryzyko utraty lub uszkodzenia ładunku. Nie oznacza to jednak, że wszystkie szkody jakie mogą powstać w czasie pomiędzy przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem, zawsze obciążają przewoźnika. Obowiązują bowiem przepisy (zarówno w transporcie krajowym, jak i międzynarodowym), które umożliwiają przewoźnikowi bronić się przed wygórowanymi lub bezpodstawnymi roszczeniami odszkodowawczymi nadawców lub odbiorców.

Powszechnym standardem w branży transportowej jest posiadanie polisy ubezpieczeniowej OCP (odpowiedzialność cywilna przewoźnika), która powinna chronić przewoźników przed potencjalnymi odszkodowaniami. Niestety w praktyce okazuje się, że ubezpieczyciele nad wyraz chętnie odmawiają wypłat odszkodowań, a przewoźnik zostaje zmuszony do wieloletnich, kosztowych i żmudnych procesów sądowych. Omówmy sprawę na kilku przykładach.

 

Przykład pierwszy: Wadliwe opakowanie oraz przygotowanie przesyłki do przewozu

Sprawę prowadził niemiecki sąd, do którego pozew złożyła niemiecka spedycja, która zleciła usługę przewozu polskiej firmie transportowej. Kierowca potwierdził w liście przewozowym CMR przyjęcie do przewozu 19 palet, na których znajdowała się specjalistyczna farba w plastikowych wiadrach oraz stelaże aluminiowe, które kierowca przyjął w tzw. doładunku. Kierowca zabezpieczył towar, a w trakcie transportu dodatkowo sprawdzał mocowanie ładunku. W trakcie przejazdu nie wydarzyły się żadne niespodziewane manewry, takie jak omijanie przeszkód lub gwałtowne hamowanie. Niestety pomimo dochowania ostrożności przez kierowcę, 19 palet z wiadrami przechyliło się, co spowodowało uszkodzenie (pęknięcia) towaru. Niemiecki nadawca obliczył szkodę, a odszkodowanie wypłacił tamtejszy ubezpieczyciel na podstawie polisy cargo. Nastąpienie ubezpieczyciel złożył pozew w sądzie (Landgericht) w Kassel przeciwko polskiej firmie transportowej, żądając zwrotu wypłaconego odszkodowania.

W trakcie postępowania sądowego, prawnicy reprezentujący przewoźnika wykazali, że odpowiedzialność za szkodę ponosi nadawca, który nieprawidłowo przygotował przesyłkę do przewozu, a stan jej opakowania nie spełniał wymaganych norm. Podstawą prawną obrony przewoźnika był m.in. art. 17 ust. 4 pkt B Konwencji CMR, który umożliwia przewoźnikowi uniknięcie odpowiedzialności za uszkodzony towar, jeśli uszkodzenie powstało z braku lub w wyniku wadliwego opakowania. Dodatkowo istotne w tej sprawie okazały się zeznania kierowcy oraz wpis w liście przewozowym, w którym kierowca potwierdził wątpliwości dotyczące rozmieszczenia towaru na palecie poprzez jego zbyt wysokie piętrowanie. Jeszcze przed wyruszeniem w trasę kierowca określił swoje wątpliwości, jednakże załadowca nakazał wykonanie przewozu.

W trakcie transportu wiadra rozmieszczone w dolnej części przesyłki nie wytrzymały naporu górnych warstw, przez co doszło do pęknięcia wiader w dolnych warstwach. To z kolei spowodowało przechylenie i uszkodzenie pozostałej części towaru na paletach.

Sąd pierwszej instancji przyznał rację przewoźnikowi. Od tego wyroku apelację złożył ubezpieczyciel. Postępowanie apelacyjne w Wyższym Sądzie Krajowym Frankfurt nad Menem potwierdziło brak odpowiedzialności przewoźnika w sytuacji, gdy opakowanie oraz rozmieszczenie towaru jest nieprawidłowe, co było potwierdzone odpowiednimi wpisami w liście przewozowym CMR. Przewoźnik uniknął zapłaty ponad 70 tys. EUR odszkodowania, kosztów sądowych oraz odsetek.

Konwencja CMR oraz polskie prawo przewozowe określa odpowiedzialność przewoźnika za powierzony mu towar, dając jednocześnie możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności w ściśle określonych przypadkach.

Przykład drugi: Prawidłowe przeprowadzenie likwidacji szkody – imigranci na naczepie

W sierpniu 2021 r. imigranci dostali się do przestrzeni ładunkowej chłodni, którą polski przewoźnik przewoził towary spożywcze na terenie Anglii. W trakcie przeprawy promowej do naczepy dostali się nielegalni imigranci, którzy spowodowali skażenie przewożonego ładunku. Odbiorca dokonał szczegółowej analizy jakości towaru, stwierdził szkodę całkowitą i zlecił utylizacja całego towaru.

Firma transportowa, świadoma ryzyka popełnienia błędu w trakcie likwidacji szkody, postanowiła przekazać sprawę do pełnej reprezentacji wyspecjalizowanej kancelarii. W trakcie procesu likwidacyjnego, w prawidłowy sposób udokumentowano m.in.:

  • Szczegółowe oświadczenie kierowcy dotyczące okoliczności i przyczyn powstania oraz rozmiaru szkody;
  • Dokładny opis samochodu oraz zabezpieczenia przewożonego ładunku;
  • Zapis tachografu na całą trasę przejazdu ;
  • Protokół Policji, notatki Policji i inne dokumenty wydane lub sporządzone przez organy państwowe miejsca wykrycia zdarzenia.

Dzięki prawidłowemu udowodnieniu wysokości szkody poprzez szczegółowy protokół szkody oraz fakturę wystawioną przez dostawcę oraz umiejętnemu udokumentowaniu czasu pracy kierowcy, przewoźnik uzyskał od ubezpieczyciela 67 tys. zł odszkodowania za uszkodzenie towaru na skutek wtargnięcia do pojazdu nielegalnych imigrantów.

 

Przykład trzeci: Uszkodzony helikopter a odpowiedzialność przewoźnika

W marcu 2019 r. operator logistyczny z Holandii zlecił niemieckiej spedycji organizację transportu helikoptera z Rzeszowa (PL) do Zeebrugge (Belgia). Spedycja podzleciła tą usługę swojemu podwykonawcy z Niemiec, który następnie zlecił transport polskiej firmie transportowej, która posiada odpowiednie doświadczenie oraz flotę specjalistycznych pojazdów. Ze względu na chwilowy brak dostępności odpowiedniej naczepy, polska firma przekazała to zlecenie kolejnej firmie transportowej także z Polski, która załadowała towar w Polsce i dostarczyła go do odbiorcy w Belgi.

Na miejscu dostawy, przed rozładunkiem, w trakcie oczekiwania na dźwig, kierowca słoweńskiej ciężarówki nie zachował ostrożności w trakcie wykonywania manewru parkowania, co doprowadziło do uszkodzenia przewożonego helikoptera. W wyniku zderzenia dwóch pojazdów, doszło do uszkodzenia ładunku – poszycia helikoptera. Sporządzono odpowiedni protokół szkody, a odszkodowanie wypłacił ubezpieczyciel z ubezpieczenia cargo.

W wyniku wypłaconego odszkodowania, ubezpieczyciel złożył pozew w sądzie gospodarczym w Gent (Ondernemingsrechtbank Gent) oddział w Brugge. Żądał zwrotu wypłaconego odszkodowania w kwocie 130 tys. EUR, na co składało się odszkodowanie za naprawę helikoptera i koszty sądowe wraz z odsetkami.

W trakcie postępowania sądowego prawnicy wykazali, że wyłączną odpowiedzialność za uszkodzenie towaru (helikoptera) ponosi kierujący ciężarówką zarejestrowaną na terenie Słowenii. W wyniku jego braku ostrożności doszło do zdarzenia drogowego. Odszkodowanie za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu powinien wypłacić zatem słoweński ubezpieczyciel z obowiązkowego OC pojazdu. Po kilku miesiącach negocjacji pozew został wycofany, a odszkodowanie za szkodę wypłacił słoweński ubezpieczyciel z OC pojazdu.

 

Przykład czwarty: Przy dużych kwotach należy spodziewać się odmowy wypłaty odszkodowania

Polska firma transportowa otrzymała zlecenie przewiezienia miedzianych drutów o masie około 24 t. Transport odbywał się na terenie Szwecji, bez przekraczania granicy, co oznaczało wykonywanie transportu kabotażowego na terenie Szwecji.

W trakcie przejazdu na drodze E4 doszło do awarii ciągnika siodłowego, który nagle stracił moc, a kierowca nie był w stanie kontynuować jazdy. W celu uniknięcia zatoru na autostradzie kierowca zjechał pierwszym zjazdem, zatrzymał się na parkingu przy stacji benzynowej. Około godziny 17.00 odpiął ciągnik siodłowy od naczepy i udał się samym ciągnikiem siodłowym do autoryzowanego serwisu oddalonego około 15 km od miejsca postoju naczepy. W serwisie producenta wykryto awarię filtra cząstek stałych, który został niezwłoczne wymieniony na nowy. Dzięki sprawnemu działaniu mechaników pojazd był sprawy rankiem następnego dnia. Kierowca wrócił na parking, na którym pozostawił naczepę z ładunkiem. Niestety w trakcie nieobecności kierowcy nieustaleni sprawcy ukradli naczepę wraz z towarem.

Szczegółowa analiza warunków polisy ubezpieczeniowej OCP przewoźnika wykazała, że kabotaż na terenie krajów członkowskich jest objęty ochroną. Ponadto dodatkowo wykupione klauzule dotyczące dopuszczalnych miejsc parkowania pojazdów oraz tryb postępowania w przypadku awarii pojazdów pozwalały oczekiwać wypłaty odszkodowania z polisy OCP przewoźnika. Niestety w trakcie likwidacji szkody (wartość przewożonych miedzianych kabli wynosi ponad 250 tys. EUR) ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, powołując się m.in. na rażące niedbalstwo kierowcy, który pozostawił naczepę bez nadzoru na ponad 12 godz. Pomimo, iż przewoźnik dochował wszelkich obowiązków wynikających z ogólnych warunków ubezpieczenia, a zachowanie kierowcy wywołane było niezawinionymi okolicznościami, ubezpieczyciel postanowił odmówić wypłaty odszkodowania. W celu obrony praw przewoźnika złożone zostało odwołanie od decyzji ubezpieczyciela, jednakże przykład ten potwierdza tezę częstych odmów wypłat odszkodowania przy kwotach przekraczających 100 tys. EUR.

Konwencja CMR oraz polskie prawo przewozowe określa odpowiedzialność przewoźnika za powierzony mu towar, dając jednocześnie możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności w ściśle określonych przypadkach. Należy także pamiętać, aby w trakcie negocjacji warunków polis ubezpieczeniowych kierować się głównie treścią klauzul dodatkowych, które w praktyce zwiększają bezpieczeństwo finansowe firm transportowych.

Ubezpieczyciele OCP nad wyraz chętnie odmawiają wypłat odszkodowań, a przewoźnik zostaje zmuszony do wieloletnich, kosztowych i żmudnych procesów sądowych.


AUTOR

Łukasz Chwalczuk 

wspólnik Kancelarii Prawnej Iuridica, prezes zarządu OSTPN, ESTA Europe Board Member

 

Artykuł ukazał się w wydaniu 2  ( kwiecień -maj 2022) czasopisma Transport Manager

Zobacz również

Prawo

Można odstąpić od norm czasu prowadzenia pojazdu

Prawo

Aresztowanie polskiego kierowcy za imigrantów

Transport Manager

Media4Business sp z o.o.
ul. Heleny Szafran 6
60-693 Poznań
NIP: 972-124-23-01
REGON: 302312600

Menu główne

  • Konferencje
  • Szkolenia
  • Prenumerata
  • Wydania
  • TM ONLINE
  • TM Akademia
  • TM Poleca
  • Kontakt

Aktualności

  • Zarządzanie
  • Logistyka
  • Prawo
  • Finanse
  • Technika
  • Relacje

Kontakt

+48 61 30 70 226
info@transport-manager.pl

NEWSLETTER

Projekt i realizacja witryny Agencja Interaktywna Horizon 2019