
Dumping cenowy jest patologią nie tylko w branży transportowej. Jest jednak również codziennością na niezwykle konkurencyjnym rynku przewozów, gdzie „wojna cenowa” toczy się każdego dnia. Zaś to, jak sobie z nieuczciwym konkurentem radzić, nie jest oczywiste ani proste, ale jest możliwe i warto rozważyć dostępne środki prawne.
Jak każdy inny biznes, także działalność transportowa jest nakierowana na generowanie obrotu i zysku; skoro tak, to należy przyjąć, iż poza wyjątkowymi sytuacjami, o których poniżej, sprzedaż usług transportowych poniżej kosztów danego przedsiębiorcy nie jest zachowaniem uczciwym.
Dumping w celu eliminacji innych przedsiębiorców
Oczywiście niższe ceny przyciągają klientów, jednakże przepisy prawa chronią nie tylko klientów, ale także konkurentów przed takimi praktykami. W gospodarce rynkowej panuje bowiem przekonanie, że efektywna i uczciwa konkurencja, czyli taka, gdzie jest wielu przedsiębiorców oferujących dane usługi czy towary, prowadzi do najniższego poziomu cen, najlepszej jakości, postępu
technicznego itd. Eliminacja konkurencji poprzez sztuczne zaniżanie cen, nawet na krótką chwilę atrakcyjna dla nabywców, skutkuje ostatecznie monopolizacją rynku i podwyżką cen. Wszyscy
mamy w pamięci doświadczenia z monopolami takimi jak TP SA czy CPN. Eliminacja pozycji monopolistycznej i otwarcie na konkurencję doprowadziły do poprawy jakości usług i obniżenia cen. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji stanowi, iż czynem nieuczciwej konkurencji jest sprzedaż towarów i usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia poniżej kosztów zakupu, w celu eliminacji innych przedsiębiorców.
Dumping uzasadniony
Oznacza to, iż nie sama sprzedaż poniżej kosztów, ale taka, która ma na celu eliminację konkurencji jest zabroniona. I tu pojawia się pierwsza trudność, bowiem skąd i jak mamy wiedzieć, jakimi
celami się kierował konkurent, obniżając ceny? Zarówno organy ochrony konkurencji, jak i sądy mają już jednak odpowiednie doświadczenie w tym zakresie, by rozpoznawać, czy obniżenie cen przez przedsiębiorcę poniżej poziomu kosztów było zasadne. Skoro bowiem, jak zaznaczyłem na początku, racjonalny przedsiębiorca działa w celu osiągania zysku, to rezygnacja z tego musi mieć uzasadnienie. Częstym uzasadnieniem dla sprzedaży poniżej kosztów jest np. wyprzedaż. Widzimy takie zachowania cyklicznie w branży handlowej, gdzie wyprzedawane są np. zimowe ubrania, by zrobić miejsce na kolekcję wiosenną. Magazynowanie zimowej odzieży jest droższe niż jej sprzedaż, nawet przy rezygnacji z marży. Trudniej sobie wyobrazić racjonalne uzasadnienie dla sprzedaży usług poniżej kosztów, co nie znaczy, że go nie znajdziemy. Na przykład dla przewoźnika z kontraktem dostawy z miejscowości X do Y, którego pojazdy z Y do X wracają puste, praktycznie każde zlecenie na przewóz w drodze powrotnej jest racjonalne, ponosi on bowiem koszty przejazdu pojazdów z powrotem do bazy.
Należy jednak uznać, iż takie sytuacje są wyjątkowe, zaś przypadki świadczenia usług poniżej kosztów stanowią w większości naruszenie prawa. Dumping a poziom kosztów Kolejną trudnością, z jaką się spotkamy, rozważając, czy nasz konkurent świadczy przewozy poniżej kosztów, jest… poziom kosztów naszego konkurenta. Nie znamy przecież tego poziomu. Możemy co prawda posiłkować się, czy to danymi podawanymi przez Instytut Transportu Samochodowego, publikacjami profesora Zdzisława Kordela, które publikuje także Transport Manager, czy własnym poziomem kosztów, ale nie będzie to nigdy wartość dokładnie odpowiadająca kosztom naszego konkurenta. Nie powinno to jednak nas zniechęcać, bowiem o ile oferta konkurenta niższa o 5 proc. od naszej oznacza pewnie niższą marżę, o tyle oferta niższa o 30 proc. z dużą dozą prawdopodobieństwa oznacza cenę dumpingową. Mamy więc prawo po naszej stronie, ale żeby z niego skorzystać, trzeba podjąć pewien wysiłek, którego najprawdopodobniej przedsiębiorca nie będzie w stanie udźwignąć sam. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji daje przedsiębiorcy, który ma przekonanie, iż jego konkurent zachowuje się nieuczciwie, możliwość wystąpienia do sądu, które powinno być poprzedzone wezwaniem do zaprzestania czynów nieuczciwej konkurencji, skierowanym bezpośrednio do naruszającego prawo.
Warto powalczyć
Bardzo często już samo wezwanie, odpowiednio dobrze udokumentowane i poparte argumentacją prawną prowadzi do zaprzestania świadczenia usług po dumpingowych cenach. Jeżeli jednak konkurent nie reaguje tak, jakbyśmy chcieli, pozostaje nam droga sądowa, która nie jest łatwa ani szybka, ale coraz więcej przedsiębiorców dochodzi do wniosku, iż nie można pozwalać konkurencji na zachowania nieuczciwe. Szczególnie, że w katalogu nieuczciwych zachowań znajduje się nie tylko dumping cenowy, ale także na przykład takie oznaczanie przedsiębiorstwa, które jest podszywaniem się pod innego przedsiębiorcę, posługiwanie się certyfikatami, których się nie posiada, nakłanianie pracowników konkurenta do nieświadczenia lub nienależytego świadczenia pracy, nakłanianie kontrahentów do rozwiązywania umów, i tak dalej. Nie tylko w Polsce, ale w wielu innych krajach mamy regulacje dotyczące dumpingu cenowego. Sprzedaż poniżej kosztów – nazywana też „sprzedażą drapieżną” – jest zakazana np. we Francji. Szwajcarii, Belgii, czy Wielkiej Brytanii.
Ochrona ogólna i szczególna
Niezależnie od ogólnej ochrony, mamy ochronę szczególną, przewidzianą w przypadku zamówień publicznych. Ilekroć bowiem składamy ofertę na usługi w ramach przetargów organizowanych na podstawie przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, podstawą do wykluczenia oferenta jest zaniżona cena. Zamawiający zobowiązany jest odrzucić ofertę, która zawiera rażąco niską cenę. Ponieważ jednak ustawa Prawo zamówień publicznych nie zawiera definicji rażąco niskiej ceny, podobnie jak brak jest takiej definicji w dyrektywach unijnych, zamawiający każdorazowo musi samodzielnie ocenić, czy cena danej oferty jest niewiarygodnie niska, biorąc pod uwagę ustaloną przez siebie wartość przedmiotu zamówienia wraz z podatkiem VAT, a także ceny zaoferowane
w pozostałych ofertach. Z pewnością znów pomocne mogę się tu stać wyliczenia ITS w zakresie średniego kosztu transportu. Orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej jest dość jednoznaczne w zakresie rozpatrywania odwołań przedsiębiorców, którzy uznali, że wybrana oferta zawierała zaniżoną cenę.